Wyzwolenie bezsilnych słów...

Sandej

Ja też takich rzeczy nie piszę. Nie czuję takiej potrzeby Very Happy

Ashly

Ja jeden wrzuciłam, stary z gimnazjum... Od tamtego czasu nic nie napisałam.
Pisałam jak miałam wczesne "naście" lat albo liczba świeczek na torcie była jeszcze jednocyfrowa.
Pisałam na ogół gdzieś w zeszytach od polskiego, na okładkach, serwetkach albo luźnych kartkach,
które zaginęły w czasie przeprowadzek, przedświątecznych czynności porządkowych lub ognisk podwórkowych :p
No i nie muszę dodawać, że A) Nie pamiętam już tych moich wypocin na tyle aby je odtworzyć.
B) Nawet gdybym pamiętała, nie wychylałabym się z ich publikacją, bo były tak infantylne, że aż żal... Very Happy

Simon3rd

Właśnie, czasami człowiek czyta to, co napisał pare lat temu i sobie myśli: "ale ja wtedy głupi byłem"

asia

ja piszę czasem, ale nie piosenki czy wiersze. Tylko raczej felietony:)
Kiedyś nawet w gazetce pisałam, ale to jeszcze w gimnazjum właśnie:)

Simon3rd

a jaki temat? zapodawaj anyway

asia

ogólnie, ostatnio napisałam piękny i jakże inteligentny( taa ) wywód na temat ironii jako coś wyższego i lepszego. Smile

Simon3rd

Od czego?

asia

od mówienia wprost wielu rzeczy, wiesz ironia zmusza ludzi do myślenia

Simon3rd

tak, racja
to wklejaj

asia

to się raczej nie nadaje , ale pomyśle:)

Simon3rd

twórczość - twórczość

aahaa

Sandej

Ja też chętnie przeczytam twój felieton Asiu.

quendi

Ja mam nawet parę powieści na koncie, łącznie z jedną w klimacie fantasy. Jak ją teraz czytam to określenie "ale ja głupia byłam" jest dużym eufemizmem Very Happy